Inwestowanie w lokaty i konta oszczędnościowe, gra na giełdzie, a nawet programy lojalnościowe są dziś o wiele popularniejsze niż inwestycja w różne dobra. Tymczasem na rynku wciąż istnieją artykuły luksusowe, w które opłaca się inwestować i nie są to tylko szlachetne metale. Co więcej, wielu ludzi zmienia inwestowanie w takie dobra w swoje prawdziwe hobby, stając się ekspertami w pewnym zakresie i zarabiając na zajmowaniu się tym, co niezwykle ich interesuje.
Inwestowanie w wino
Jednym z niepopularnych, acz dobrych pomysłów na inwestowanie jest wino. Wine banking to zajęcie polegające na czerpaniu zysków z wina, przy jednoczesnej dbałości o własną wiedzę w tym zakresie i stałe poszerzanie kompetencji. Bezpieczeństwo takich operacji finansowych jest wielkie, ponieważ trudno o stratę na wartości wina z czasem – zwykle im starsze jest wino, tym droższe i bardziej pożądane przez koneserów.
Pieniądze wydaje na wina dobrej jakości, wiekowe, pochodzące ze znanych winnic lub z limitowanych serii niemal na pewno się zwrócą, dlatego obok kruszców jest to jeden z artykułów, który najsilniej przyciąga wzrok inwestorów.
O czym trzeba wiedzieć?
Inwestowanie w wino jest procesem długotrwałym. Mówi się, że okres inwestycji wynosi minimum pięć lat do podwojenia wkładu. Ponadto, trzeba już na starcie posiadać niemałą sumę pieniędzy – kupienie odpowiedniego nakładu w dostatecznie dobrej jakości tego wymaga. Szczególnie chętnie inwestuje się na świecie w wina typu Bordeaux.
W co inwestować?
Eksperci doradzają zakup win z wiodących linii, najbardziej popularnych, klasycznych i kojarzonych z dobrą marką. To istotnie najbezpieczniejsza z dostępnych możliwości – takie wina mogą zwykle leżakować kilkanaście lat i w tym czasie nabierać walorów oraz wartości.
Żeby zająć się inwestycją w wina, warto mieć o nich spore pojęcie. Nawet najlepszy trunek można stosunkowo łatwo zepsuć przechowując go w nieodpowiednich warunkach, a zła inwestycja może się zwyczajnie nie zwrócić. Dlatego też wine banking jest zajęciem dla pasjonatów.
